Do pierwszych groźnych zdarzeń doszło w Sułkowicach (koło Andrychowa) oraz w Osieku. Śliska nawierzchnia, miejscami pokryta cienką warstwą lodu, okazała się zdradliwa dla kierowców. W obu przypadkach samochody wpadły do rowów, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.