W ostatni weekend doszło do tragicznego bilansu utonięć w Polsce, aż 17 osób straciło życie w polskich wodach, co czyni go najczarniejszym weekendem tegorocznych wakacji. Wśród ofiar znalazł się 30-letni nurek, który utonął w najgłębszym jeziorze w Polsce – Hańczy. Policja apeluje o rozsądek i przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa nad wodą, które mogą uratować życie.

Do ostatniego tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę (21.07) w miejscowości Grodzisko nieopodal Zatora. Dwójka 17-latków (Chłopak i dziewczyna) utonęło w dramatycznych okolicznościach- kiedy partner 17-latki zaczął tonąć, ta rzuciła mu się na ratunek. Oboje topielców zostało wyciągniętych z wody przez służby i reanimowano je niestety bezskutecznie.

Informowaliśmy o tym w materiale

Przede wszystkim, nigdy nie należy wchodzić do wody pod wpływem alkoholu, ponieważ upośledza on zdolność oceny sytuacji i reakcji. Nie wolno również przeceniać swoich umiejętności pływackich, zwłaszcza w nieznanych akwenach. Skoki do wody rozgrzanym lub w nieznanych miejscach są szczególnie niebezpieczne, gdyż mogą prowadzić do szoku termicznego lub urazów. Po zmroku należy unikać oddalania się od brzegu, ponieważ widoczność jest ograniczona, a orientacja utrudniona.

Dzieci powinny zawsze bawić się w wodzie pod czujnym okiem dorosłych, którzy są odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo. Dodatkowo, warto wyposażyć dzieci w dmuchane rękawki, które pomogą im utrzymać się na powierzchni wody. Należy jednak pamiętać, że dmuchane materace czy koła nie są sprzętem ratunkowym i nie zapewniają bezpieczeństwa na głębokiej wodzie.

Statystyki utonięć są alarmujące. Od początku wakacji utonęło już 58 osób, a w czerwcu 52